Rozdział 99 Jestem dobrym uczniem

Nie zatrzymałam się, by wysłuchać reszty ich spekulacji. Stan serca prezydenta wymagał bardziej natychmiastowej uwagi niż ich drobne plotki.

Zmieszałam kilka związków w szklance ciepłej wody, tworząc specjalistyczny koktajl stabilizujący serce dla prezydenta Thorntona. Roztwór przybrał jasnoburszty...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie