162. EVELYN ROSE (POV)

Patrzę na ekran telefonu, oglądając tysiące nieodebranych połączeń. Imię Christophera, poprzedzone czerwonym sercem, pozostaje tam jak okrutne przypomnienie wszystkiego, co wciąż bije we mnie.

Od tamtej nocy, kiedy przywiózł mnie z powrotem z Kensington, wszystko ucichło — gruba, mokra, dusząca cisz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie