Rozdział 174

Nie otworzyłam oczu. "Co to za coś?"

Jego usta musnęły moje. Lekki nacisk, nic więcej.

Potem jego wargi poruszyły się ponownie, tym razem bardziej zdecydowanie.

Jego ręka unosiła się w pobliżu mojego biodra, ale nie dotknęła.

Im wolniej się poruszał, tym trudniej było myśleć.

Moje palce zacisnęły si...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie