Rozdział 212

Dotarliśmy do chodnika.

Szklane drzwi zamknęły się za nami, odcinając ostatnie odgłosy.

Fabrizio spojrzał na zegarek, a potem dodał: "Jestem w Skyline tylko do jutra. Chciałbym usłyszeć od ciebie, zanim wyjadę."

Kiwnęłam głową. "Przemyślę to."

Przez chwilę patrzył mi w oczy dłużej niż to było koniec...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie