Rozdział 213

"Tak. Cade próbował zachować spokój, ale Preston uderzył pierwszy. Szarpali się przy półkach, kiedy Caroline rzuciła czymś w Cade'a - doniczkowym sukulentem z recepcji. Ceramiczny. Ciężki."

"Uderzyło go?"

"W klatkę piersiową. Nie w twarz, dzięki Bogu. Upadł mocno, złapał się za żebra. Caroline i Pre...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie