Rozdział 257

Inspektor Silva wyraźnie nie należał do rozmownych.

Od razu przeszedł do rzeczy, gdy zorientował się, że nie mam ochoty na uprzejmości.

Podał mi teczkę. „Muszę cię prosić, abyś zachował wszystko, co zaraz przeczytasz, w ścisłej tajemnicy. Zwłaszcza przed Monsieur Marchetti—”

„Tak, tak, rozumiem,” po...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie