Rozdział 311

„Mira?” Ashton odebrał przy pierwszym dzwonku.

„Ktoś nas śledzi i właśnie uderzyli w nasz samochód. Już dwa razy,” powiedziałam, starając się opanować głos.

„Wyślij mi swoją lokalizację,” rozkazał Ashton, a jego ton zrobił się ponury.

Natychmiast podzieliłam się z nim swoją lokalizacją.

Camry znów w...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie