Rozdział 343

Prawie zapomniałam o śladzie na moim policzku. „Ach… to. Po prostu się zadrapałam przez przypadek.”

Złapał mnie za rękę. „Powiedz mi, kto ci to zrobił.”

„Proszę, zostaw to.”

Nie chciałam stawiać Ashtona w trudnej sytuacji i nie chciałam znowu się denerwować. Jeśli powiedziałabym mu, że to matka Gene...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie