Rozdział 79

Następnego ranka nie rozmawialiśmy o prawie uprawianiu seksu w samochodzie.

Bo oczywiście udawanie, że nic się nie stało, było dojrzałym podejściem.

Cisza rozciągała się nad stołem jak zła sieć wifi—przerywana, napięta i tylko czekająca, żeby się zawiesić.

Pierwsza pękłam ja. "Mogę cię o coś zapytać...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie