Rozdział 98

"Aresztowana?" Sok w moich ustach nagle stał się słodszy. "Za co?"

"Za napaść z pobiciem."

"Na kim?"

"Na tobie."

Dotknąłem swojego nosa. "Ale nie zostałem napadnięty."

"Popchnęła cię do basenu."

"To prawda," przyznałem. "Ale teraz czuję się dobrze. Żadnych 'poważnych obrażeń ciała.'"

"Ashton powiedz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie