Rozdział 156: Gotowanie baranka w mleku matki

Adrian's POV

Maxwell i moja matka weszli przez drzwi, śmiejąc się razem, jakby nie mieli żadnych trosk na świecie. Ich oczy natychmiast znalazły mnie, stojącego nieruchomo pośrodku pokoju.

Ręka Maxwella gwałtownie opadła z talii mojej matki, jakby się sparzył.

"Adrian?" Głos mojej matki był pełe...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie