Rozdział 211: Plany chirurgiczne

Perspektywa Skye

"Naprawdę?" Podskoczyłam od łóżka Adriana, chwytając ramię Xaviera z podekscytowaniem. "Który lekarz? Jesteś pewien, że jest godny zaufania?"

"Lekarz?" Lydia wyglądała na zdezorientowaną, spoglądając to na Xaviera, to na mnie.

Rozejrzałam się po pokoju, zauważając niepewne wyrazy tw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie