Rozdział 296 Dzisiaj, bardzo świetnie

Gdy ruchy Elizabeth przyspieszyły, jej jęki stały się głośniejsze. Michael pocałował ją w usta, całkowicie pochłaniając jej dźwięki.

Jej miękkie piersi przyciskały się do jego ciała, doprowadzając go do szaleństwa.

Jej miękka, wilgotna pochwa otuliła jego penisa.

Jej długie włosy spływały po gład...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie