Rozdział 131

[Punkt widzenia SAMANTHY]

Lodowata woda chlusnęła mi w twarz, aż z wrażenia serce mi stanęło, a po chwili poczułam, jak zimno przeszywa moje ciało, kiedy woda uderzyła w odsłoniętą skórę na plecach.

Westchnęłam. Z ust wydobyła się biała chmura, gdy drżałam, łapiąc głębokie oddechy. Więzienie było zi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie