Rozdział 136

[Perspektywa SAMANTHY]

"Jak długo zamierzamy tu zostać?"

Zmarszczyłam brwi, patrząc przez okno. Było już ciemno, a cały las wypełniały nocne dźwięki – od delikatnych szmerów i cichego szelestu gałęzi i liści po warczenie i krzyki dzikich bestii w sercu czarnej jak smoła kniei.

"Muszę wrócić i zobacz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie