Rozdział 76

[Punkt widzenia SAMANTHY]

Starałam się jak mogłam, żeby nie myśleć o tym, co wydarzyło się w Moonstone Manor. Byłam wdzięczna, że Killian nie utrudniał mi zerwania więzi z watahą i w końcu pozwolił dołączyć do Dominica na jego terytorium.

Devon i Diana, z drugiej strony, nie ułatwiali mi tego. Zadaw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie