Rozdział 466

James w końcu oderwał wzrok od tłumu i spojrzał Grace w oczy. Ona odpowiedziała mu jasnym uśmiechem i podeszła do niego powoli.

Wyciągając rękę swobodnie, Grace przywitała go, "Cześć, James, dawno się nie widzieliśmy."

Wszyscy w pokoju, z wyjątkiem Armando, obserwowali ich interakcję z ciekawością...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie