Rozdział 48

„Nigdy mi tego nie powiedział,” mruknęłam.

„Nie powiedziałby. Arthur tylko nielicznym pokazuje swoje słabości. Ale,” Sean dodał z lekkim uśmiechem, „mogę powiedzieć, że lepiej śpi przy tobie. Nawet jeśli codziennie grozisz mu kastracją.”

Zarumieniłam się tak szybko, że prawie zapaliłam się jak świat...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie