Rozdział 54

Ona zwlekała, jakby nie chciała, żeby to się skończyło. Jakby już za tym tęskniła. Jakby już nie udawała.

I to mnie złamało.

Bo ja to już przeżyłem. Byłem tutaj. Dawałem i miałem nadzieję, i zakochałem się w kimś, kto mówił wszystkie właściwe rzeczy... aż nie mógł już dźwigać mojego ciężaru.

Britney...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie