Rozdział 56

„Za późno,” powiedziała Jade, trzymając projekt w ręku.

Przewróciłam oczami, ale mimo wszystko uśmiechnęłam się.

I chociaż wciąż bolało mnie w środku i udawałam, że wszystko jest w porządku, przynajmniej na razie—nie byłam sama.

Nie całkiem.

Bo nawet jeśli Art był w Paryżu, goniąc za problemami i ig...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie