Rozdział 63

Przełknęłam ślinę. „To zabawne. Bo nadal nie wyjaśniasz, dlaczego uśmiechałeś się do tej modelki, jakby była deserem w Paryżu.”

Odchylił się, rozbawiony, jego wargi musnęły moje jak wyzwanie. „Zazdrosna?”

Przewróciłam oczami. „Proszę cię. Jestem po prostu kobietą z misją. Mam sukienkę, mam plan i ma...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie