Rozdział 483: Czy ty też mną gardzisz?

Isaacowi drgnęły usta i musiał puścić Soren.

Gdy tylko Soren była wolna, natychmiast zrobiła kilka kroków w tył, oddalając się od niego, i ostrożnie zakryła usta i nos ręką.

Isaac był zarówno rozbawiony, jak i zirytowany.

Palił tylko kilka papierosów, a Soren już była tak zniesmaczona.

No dobrze...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie