Szaleństwo menstruacyjne II

Punkt widzenia Camili

"Czy ty jesteś szalony?!" syczę cicho na plecy Williama, podążając za nim z korytarza, gdzie właśnie miałam zajęcia.

Wszedł, gdy byłam w trakcie ostatniej lekcji, żeby mnie wyciągnąć, bo musiał "omówić ze mną ważne sprawy".

Wcale nie podejrzane.

Boże, był takim głupkiem, a to d...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie