Potwory w moim pokoju III

Perspektywa Camili

Nie zasnęłabym tak łatwo, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. „Dobranoc, Alejandro” – mruczę cicho, zbliżając się, by szybko musnąć go w policzek i wrócić na swoje miejsce, nie dając mu czasu na odciągnięcie się.

Na szczęście nic nie mówi, jedynie mruczy, jego oczy nadal zamkni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie