Obietnice II

Mój Alejandro uśmiecha się i szeroko otwiera ramiona, zachęcając ją, by w nie wbiegła. Co ona z radością robi.

Łapie ją, podnosi z ziemi i obraca wokół.

A ja mogę tylko stać i patrzeć.

Patrzeć, jak uśmiech Alejandra zmienia się w mały uśmieszek, gdy dyskretnie szepcze coś do ucha Grety. Ruch, któr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie