Rozdział 128

Kiedy Susan dotarła na oddział Olivii, matka i córka wymieniły porozumiewawcze spojrzenie.

– Mamo, co teraz zrobimy? Michael wciąż się nie pojawił! – Olivia przygryzła dolną wargę, a jej oczy błyszczały z frustracji. – Jeśli nawet nie obchodzi go, że go uratowałam, to wszystko na nic!

Susan poklep...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie