Rozdział 67

Mężczyzna na zdjęciu w gazecie miał nienaganny garnitur, głęboko osadzone oczy i cień uśmiechu błąkający się na jego ustach, choć jego spojrzenie niosło ze sobą niezaprzeczalną arogancję.

W przeciwieństwie do spokojnej rezerwy Michaela, Francis emanował rodzajem lekkomyślnej ostrości.

Emily wpatry...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie