ROZDZIAŁ 44

WILLOW

Mój wzrok pozostał utkwiony w jego ramieniu, a oddech mi ugrzązł. Tam był - wilk z koroną, wytatuowany tak żywo na jego skórze. To był ten sam, który pojawiał się w moich snach, co do najmniejszego szczegółu.

Serce waliło mi w piersi, gdy patrzyłam, linie tatuażu zlewały się, gdy myśli pędz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie