
Uwodzicielskie Sny Księcia Alfy
Shabs Shabs · W trakcie · 259.8k słów
Wstęp
Jego ręka wsunęła się pod moją koszulkę, jego palce rozpościerały się na mojej ciepłej skórze, zostawiając za sobą ślad ognia. Powoli, ostrożnie porusza biodrami, przyciskając się do mnie, zapalając gwałtowny, pulsujący żar, który rozprzestrzenia się po całym moim ciele.
Nagle poczułam, jak jego członek drgnął do życia pod moimi falującymi biodrami, a on położył ręce po obu stronach mojej głowy i zaczął głośno jęczeć.
Po przeprowadzce do małego miasteczka, czuje nieodpartą chęć odwiedzenia starego zamku na wzgórzu. Nie wiedząc o tym, zamek jest domem Księcia Alfy ukrytej watahy wilkołaków. Każdej nocy doświadcza intensywnych snów o księciu, które sprawiają, że trudno jej odróżnić, co jest rzeczywistością, a co tylko jej wyobraźnią. Nie wiedziała, że spotkali się, gdy Alfa miał 7 lat, a ona została od niego zabrana i nigdy więcej o niej nie słyszał. Mimo że miał wielką moc i szlachetny status, nigdy nie przestał za nią tęsknić. Wiele lat później spotkali się ponownie. Gdy ich życie się przeplata, chemia między nimi się nasila, co sprawia, że zastanawia się, czy ich więź to przeznaczenie, czy coś znacznie bardziej niebezpiecznego. Uwięziona między snami a rzeczywistością, musi stawić czoła swoim coraz głębszym uczuciom do Alfy, odkrywając tajemnice, które mogą zmienić wszystko, co zna.
Rozdział 1
WILLOW
Moje ciało było ciężkie i bezwładne, gdy leżałam rozwalona na materacu, a cisza pokoju przytłaczała mnie. Ciemność okrywała wszystko, pozostawiając mnie zarówno niespokojną, jak i zaintrygowaną moim nieznanym otoczeniem.
Gdzie ja jestem? Pokój był nieznany,
Jestem w pokoju, zasłoniętym aksamitem i skąpanym w bursztynowym świetle. Jest obcy, a jednak budzi we mnie poczucie déjà vu, jakbym już tu kiedyś była.
Moje oczy powędrowały ku księżycowi, którego blady blask rzucał złowrogie światło, a ja zmarszczyłam brwi, niemal zirytowana jego drwiącą jasnością. Nagle ciszę rozerwał dźwięk.
Wtedy go poczułam—magnetyczną obecność, która przyciągała mnie, niemożliwą do odparcia.
Jego twarz była ukryta w ciemnościach, ale reszta jego postaci była wyraźna, niemal jakby była zrobiona ze światła.
Był wysoki i barczysty, jego nagi tors był umięśniony i wyrzeźbiony, emanujący siłą.
Mój wzrok śledził smukłe mięśnie jego torsu, aż po sposób, w jaki jego potężne ramiona napinały się, gdy się zbliżał, a ciemne włosy opadające na ramiona dodawały mu dzikiego, nieokiełznanego wyglądu.
Nie mogłam oderwać wzroku.
"Cholera, jesteś seksowna," głęboki, męski głos zabrzmiał, przerywając ciszę jak ostrze.
Zamarłam, mój oddech zatrzymał się, gdy usłyszałam delikatny rytm czyjegoś oddechu w pobliżu. Dziwnie, strach mnie nie opanował—zamiast tego ciekawość narastała we mnie, wciągając mnie głębiej w tajemnicę chwili.
Mój oddech przyspieszył, gdy sięgnął po mnie, jego palce delikatnie muskały moją obojczyk.
Były szorstkie, lekko zrogowaciałe, a dotyk przeszył mnie dreszczem, jakby wyciągał coś z głębi mojego wnętrza. Jego ciepło przenikało mnie, budząc coś, co wydawało się starożytne, pierwotne i zupełnie nieznane.
Czułam, jak słabnę pod wpływem obecności tego enigmatycznego nieznajomego, pozwalając na jego dotyk, mimo że nie wiedziałam, kim jest. Mój oddech przyspieszył, gdy zamknęłam oczy, rozdarta między oporem a poddaniem się elektryzującym doznaniom, które wzbierały we mnie.
Gorąca fala przepłynęła przez moje ciało, rozpalając pragnienie, którego nie mogłam stłumić, niezależnie od tego, jak bardzo się starałam.
"Powiedz mi, piękna," jego głęboki głos zabrzmiał nisko i drażniąco, "czy jesteś dla mnie mokra?"
Pozostałam milcząca, mój umysł wirując, niepewna, jak odpowiedzieć. Ciężar jego pytania zawisł w powietrzu, potęgując napięcie między nami.
Wzięłam powolny, drżący oddech, wdychając jego zapach—mieszankę skóry i ziemi—i to było oszałamiające, sprawiające, że kręciło mi się w głowie.
Nachylił się bliżej, jego twarz była zaledwie kilka cali od mojej. Nie mogłam zobaczyć jego oczu, ale czułam jego wzrok na sobie, palący, jakby zapamiętywał każdą moją reakcję, każdy zatrzymany oddech.
Jego wargi musnęły wrażliwą skórę pod moim uchem, jego oddech gorący, gdy powoli i celowo przesuwał się w dół do mojej szyi. Zamknęłam oczy, poddając się tej chwili.
Jego dłoń przesunęła się na krzywiznę mojej talii, przyciągając mnie bliżej, a siła jego uścisku sprawiała, że czułam się jednocześnie bezbronna i bezpieczna, co wywoływało we mnie mieszankę emocji, której nie mogłam zignorować.
Jego druga ręka owinęła się wokół mojego pleców, przyciskając mnie mocno do jego piersi. Ciepło jego skóry przenikało przez cienki materiał, który nas dzielił, sprawiając, że czułam się naga, odsłonięta i pragnąca więcej.
Moje ręce poruszały się niemal bez mojej zgody, przesuwając się po twardych liniach jego klatki piersiowej, czując jego solidność pod palcami. Nie mogłam się powstrzymać; chciałam przyciągnąć go bliżej, zanurzyć się w nim. Cicha potrzeba rosła we mnie, desperacka, bolesna.
Poczułam jego oddech na szyi, gdy jego wargi zjeżdżały w dół, wywołując dreszcze.
„Willow,” wyszeptał, jego głos głęboki i szorstki, pełen czegoś surowego i zaborczego.
Dźwięk mojego imienia na jego ustach wywołał we mnie drżenie, przyspieszając puls i sprawiając, że moja skóra mrowiła z oczekiwania.
Przytuliłam się do niego, odchylając głowę, gdy kontynuował, jego usta muskały moją obojczyk z mieszanką czułości i głodu, która sprawiała, że czułam się jak jego, w sposób, którego nie mogłam zrozumieć.
Przesuwałam ręce w dół jego klatki piersiowej, śledząc każdy ciepły, solidny kontur. Zatrzymałam się przy jego pasku, czując, jak rośnie we mnie odwaga, której ledwo rozpoznawałam. Przyciągnęłam go bliżej, słowa opuszczając moje usta zanim zdążyłam pomyśleć.
„Pocałuj mnie,” wyszeptałam, mój głos drżał i był pełen potrzeby.
Wydobył z siebie niski, pierwotny dźwięk, który odbił się echem we mnie, a w jednej chwili jego usta były na moich.
W momencie, gdy jego wargi spotkały moje, wszystko wokół nas zniknęło w rozmyciu. Jego usta, miękkie i słodkie, zaskoczyły mnie, kontrastując z jego dominującą obecnością. Muskał mnie delikatnie, a ja bezmyślnie rozchyliłam wargi, pragnąc więcej.
Jęk wyrwał się ze mnie, zanim zdążyłam go powstrzymać.
Jego ręce wplotły się w moje włosy, mocno je chwytając. Smakował mnie, delikatnie rozsuwając moje wargi swoimi, i zagłębił język wewnątrz.
Odpowiedziałam bez wahania, moje ciało przejęło kontrolę nad myślami, odpychając je na bok, gdy fala podniecenia przetoczyła się przeze mnie. Jego dotyk nabrał intensywności; jego usta stały się bardziej wymagające, prowadząc mnie do tyłu, moje pięty ślizgały się po kafelkach, aż krawędź łóżka przycisnęła się do mnie. Z mocnym chwytem za moje pośladki, uniósł mnie bez wysiłku i posadził na chłodnej powierzchni.
„Jesteś tak cholernie piękna,” wymruczał, jego usta przy moich.
„Połóż się,” rozkazał, jego głos niski, gdy ostatni raz drażnił moje wargi, zanim się odsunął, cofając się, by mnie obserwować.
Ostrożnie cofam się na ogromne łóżko, moje oczy są utkwione w nim, gdy powoli zaczyna rozpinać koszulę, jego oddech staje się ciężki i głęboki.
Jego przenikliwe niebieskie spojrzenie nigdy nie odrywa się od mojego, gdy zbliża się, zatrzymując się o krok, który wydaje się być na granicy wytrzymałości.
Każde pociągnięcie palców odsłania coraz więcej jego torsu, centymetr po centymetrze, aż praktycznie drżę z niecierpliwości.
Kiedy koszula zsuwa się z jego ramion, chłonę widok jego ciała – silnego, idealnie wyrzeźbionego, z każdą mięśniem wyraźnie zarysowanym i proszącym o dotyk.
Moje oczy śledzą tatuaż wilka z koroną na jego ramieniu, dodając mu dzikiego charakteru, który przeszywa mnie dreszczem.
Nagle słyszę nieomylny dźwięk zamka błyskawicznego, a moje oczy znów opadają.
Jest oszałamiający, jego ciało idealnie wyrzeźbione, otaczające coś, co sprawia, że ślina napływa mi do ust. Przełykam głośno, gdy podchodzi i staje przede mną, badając mnie z intensywnością, która wywołuje dreszcze na mojej skórze.
Wyciąga rękę, delikatnie popychając mnie w tył, aż leżę płasko na łóżku. Jego dłonie suną w dół moich nóg, a ja czuję przypływ oczekiwania.
Potem czuję delikatne drapanie jego zębów na moich sutkach, najpierw jeden, potem drugi. Bierze jeden do ust, ssąc go, jego język tańczy po mojej wrażliwej skórze, podczas gdy jego zęby delikatnie drażnią. Moja ręka instynktownie sięga do jego włosów, przyciągając go bliżej, prowadząc jego usta mocniej do moich piersi, uczucie jest przytłaczające i zbyt rozkoszne, by się oprzeć.
Moje nogi instynktownie oplatają jego biodra, przyciągając go do mnie, gdy jego usta pochłaniają moje, każdy ruch sprawiający, że czuję się, jakby tchnął we mnie życie, jakbym była powietrzem, którego potrzebuje.
Jego ręka wślizguje się pod moją koszulkę, jego palce rozkładają się na mojej ciepłej skórze, zostawiając za sobą ślad ognia. Powolnym, ostrożnym ruchem bioder przyciska się do mnie, wywołując gwałtowną, pulsującą gorączkę, która rozprzestrzenia się po całym moim ciele.
Jego usta przesuwają się z moich na szczękę, potem niżej na szyję, gdzie szepcze: „Rozpalasz mnie”. Słowa są szorstkie, sprawiając, że moje serce bije szybciej.
Nagle poczułam, jak jego członek drga pod moimi falującymi biodrami, a on kładzie ręce po obu stronach mojej głowy, zaczynając głośno jęczeć.
Jego dłonie przesuwają się na moje biodra, jego twarda długość mocno naciska na moje uda. Moje nogi instynktownie się rozchylają, zapraszając go, by osiadł między nimi. Jego usta odnajdują moją szyję, miękkie pocałunki mieszające się z figlarnymi ugryzieniami, jego język śledzi wrażliwe zagłębienia mojej szyi, rozpalając każdy nerw.
„Jestem dziewicą,” udaje mi się wyszeptać, mój głos ledwie słyszalny.
Zamarł, jego wzrok spotkał się z moim, a w jego oczach mignęło coś mrocznego i zaborczego, jakby smakował moje słowa. Oddychał głębiej, pozwalając, by nasze milczenie trwało, jego usta wygięły się w delikatny uśmiech, a palce powoli i z szacunkiem przesunęły się po moim policzku, jego dotyk był lekki, ale intensywny. Przez moment po prostu patrzył na mnie, jakby widział mnie po raz pierwszy, a napięcie między nami gęstniało z każdą sekundą.
Nagle, jakby uwolnił się z więzów, przycisnął biodra do przodu, jego oddech się urwał, gdy przeniósł ciężar między moje nogi. Jego ręka przesunęła się w dół, prowadząc go w górę, solidna, gruba długość jego ciała przesuwała się między nami, mocno przyciskając się do mnie, wysyłając falę gorąca przez moje ciało. Poruszał się powoli i celowo, a jego ciężar spoczywał gorący i ciężki na moim centrum, jego ruchy tworzyły wyśmienite tarcie, które sprawiało, że mój oddech się urywał.
Każdy ruch był zamierzony, niemal drażniący, jego twardość naciskała i przesuwała się, każde tarcie sprawiało, że byłam hiperświadoma rosnącego we mnie bólu. Jego oczy pozostawały utkwione w moich, uważnie śledząc moją reakcję, gdy się poruszał, ciepło między nami rosło z każdym centymetrem, który przesuwał, każdym dreszczem, który wywoływał jego dotyk. Napięcie narastało nie do zniesienia, tarcie wysyłało fale oczekiwania przez moje ciało, które wyginało się instynktownie, aby spotkać jego rytm, pragnąc więcej z każdym pulsowaniem, każdym ciężkim naciskiem jego ciała na moją skórę.
Każdy pchnięcie przynosiło rozkoszne tarcie, potęgując moje podniecenie. Uniósł usta z mojej szyi, zatrzymując się nad moimi wargami, potem pocałował mnie powoli, głęboko i intensywnie, gdy przesuwał się po mnie, jego ciepło doprowadzając mnie do szaleństwa. Wydyszałam w jego pocałunek, ból między nogami narastał, każde drażniące pchnięcie sugerowało to, czego pragnęłam, aż byłam na krawędzi, mając nadzieję, że weźmie mnie w pełni i zakończy ból, który mnie pochłaniał.
Jego ręce przesunęły się na moje uda, głaszcząc mnie z mieszanką czułości i intensywności, drażniąc mnie w sposób, który sprawiał, że dyszałam i mój oddech się urywał. Czułam, jak jego ciało reaguje na moje, a każdy ruch wydawał się być znakiem, który na mnie zostawiał, odciskając się każdym dotykiem.
„Moja,”
.......
Zerwałam się z łóżka, mój oddech był urywany i ciężki.
Otworzyłam oczy i znalazłam się sama, zaplątana w pościel, moje serce waliło. Byłam zaczerwieniona, moja skóra była wilgotna od potu, a oddech przychodził mi krótkimi spazmami. Powoli usiadłam, przyciskając rękę do piersi, próbując uspokoić bijące serce. Ale wciąż czułam jego obecność – ciepło jego dotyku, sposób, w jaki jego głos wypełniał moje uszy, sposób, w jaki sprawiał, że czułam się zdobyta, ukochana.
Ostatnie Rozdziały
#201 ROZDZIAŁ 201
Ostatnia Aktualizacja: 11/18/2025#200 ROZDZIAŁ 200
Ostatnia Aktualizacja: 11/18/2025#199 ROZDZIAŁ 199
Ostatnia Aktualizacja: 11/18/2025#198 ROZDZIAŁ 198
Ostatnia Aktualizacja: 11/11/2025#197 ROZDZIAŁ 197
Ostatnia Aktualizacja: 11/7/2025#196 ROZDZIAŁ 196
Ostatnia Aktualizacja: 11/3/2025#195 ROZDZIAŁ 195
Ostatnia Aktualizacja: 10/18/2025#194 ROZDZIAŁ 194
Ostatnia Aktualizacja: 10/6/2025#193 ROZDZIAŁ 193
Ostatnia Aktualizacja: 10/2/2025#192 ROZDZIAŁ 192
Ostatnia Aktualizacja: 9/27/2025
Może Ci się spodobać 😍
Uderzyłam mojego narzeczonego—poślubiłam jego miliardowego wroga
Technicznie rzecz biorąc, Rhys Granger był teraz moim narzeczonym – miliarder, zabójczo przystojny, chodzący mokry sen Wall Street. Moi rodzice wepchnęli mnie w to zaręczyny po tym, jak Catherine zniknęła, i szczerze mówiąc? Nie miałam nic przeciwko. Podkochiwałam się w Rhysie od lat. To była moja szansa, prawda? Moja kolej, by być wybraną?
Błędnie.
Pewnej nocy uderzył mnie. Przez kubek. Głupi, wyszczerbiony, brzydki kubek, który moja siostra dała mu lata temu. Wtedy mnie olśniło – on mnie nie kochał. Nawet mnie nie widział. Byłam tylko ciepłym ciałem zastępującym kobietę, którą naprawdę chciał. I najwyraźniej nie byłam warta nawet tyle, co podrasowana filiżanka do kawy.
Więc uderzyłam go z powrotem, rzuciłam go i przygotowałam się na katastrofę – moich rodziców tracących rozum, Rhysa rzucającego miliarderską furię, jego przerażającą rodzinę knującą moją przedwczesną śmierć.
Oczywiście, potrzebowałam alkoholu. Dużo alkoholu.
I wtedy pojawił się on.
Wysoki, niebezpieczny, niesprawiedliwie przystojny. Taki mężczyzna, który sprawia, że chcesz grzeszyć tylko przez jego istnienie. Spotkałam go tylko raz wcześniej, a tej nocy akurat był w tym samym barze co ja, pijana i pełna litości dla siebie. Więc zrobiłam jedyną logiczną rzecz: zaciągnęłam go do pokoju hotelowego i zerwałam z niego ubrania.
To było lekkomyślne. To było głupie. To było zupełnie nierozsądne.
Ale było też: Najlepszy. Seks. W. Moim. Życiu.
I, jak się okazało, najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam.
Bo mój jednonocny romans nie był po prostu jakimś przypadkowym facetem. Był bogatszy od Rhysa, potężniejszy od całej mojej rodziny i zdecydowanie bardziej niebezpieczny, niż powinnam się bawić.
I teraz, nie zamierza mnie puścić.
Zakochana w bracie mojego chłopaka z marynarki
"Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego jego obecność sprawia, że czuję się jakby moja skóra była zbyt ciasna, jakbym nosiła sweter o dwa rozmiary za mały?
To tylko nowość, mówię sobie stanowczo.
To tylko nieznajomość kogoś nowego w przestrzeni, która zawsze była bezpieczna.
Przyzwyczaję się.
Muszę.
To brat mojego chłopaka.
To rodzina Tylera.
Nie pozwolę, żeby jedno zimne spojrzenie to zniszczyło.
**
Jako baletnica, moje życie wygląda idealnie—stypendium, główna rola, słodki chłopak Tyler. Aż do momentu, gdy Tyler pokazuje swoje prawdziwe oblicze, a jego starszy brat, Asher, wraca do domu.
Asher to weteran Marynarki z bliznami po bitwach i zerową cierpliwością. Nazywa mnie "księżniczką" jakby to była obelga. Nie mogę go znieść.
Kiedy kontuzja kostki zmusza mnie do rekonwalescencji w domku nad jeziorem rodziny Tylera, utknęłam z obydwoma braćmi. Co zaczyna się jako wzajemna nienawiść, powoli przeradza się w coś zakazanego.
Zakochuję się w bracie mojego chłopaka.
**
Nienawidzę dziewczyn takich jak ona.
Rozpieszczonych.
Delikatnych.
A jednak—
Jednak.
Obraz jej stojącej w drzwiach, ściskającej sweter mocniej wokół wąskich ramion, próbującej uśmiechać się przez niezręczność, nie opuszcza mnie.
Ani wspomnienie Tylera. Zostawiającego ją tutaj bez chwili zastanowienia.
Nie powinno mnie to obchodzić.
Nie obchodzi mnie to.
To nie mój problem, że Tyler jest idiotą.
To nie moja sprawa, jeśli jakaś rozpieszczona mała księżniczka musi wracać do domu po ciemku.
Nie jestem tu, żeby kogokolwiek ratować.
Szczególnie nie jej.
Szczególnie nie kogoś takiego jak ona.
Ona nie jest moim problemem.
I do diabła, upewnię się, że nigdy nim nie będzie.
Ale kiedy moje oczy padły na jej usta, chciałem, żeby była moja.
Zacznij Od Nowa
© 2020-2021 Val Sims. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej powieści nie może być reprodukowana, dystrybuowana ani transmitowana w jakiejkolwiek formie ani za pomocą jakichkolwiek środków, w tym fotokopii, nagrywania lub innych metod elektronicznych czy mechanicznych, bez uprzedniej pisemnej zgody autora i wydawców.
Związana Kontraktem z Alfą
William — mój niesamowicie przystojny, bogaty narzeczony wilkołak, przeznaczony na Deltę — miał być mój na zawsze. Po pięciu latach razem, byłam gotowa stanąć na ślubnym kobiercu i odebrać swoje szczęśliwe zakończenie.
Zamiast tego, znalazłam go z nią. I ich synem.
Zdradzona, bez pracy i tonąca w rachunkach za leczenie mojego ojca, osiągnęłam dno głębiej, niż kiedykolwiek mogłam sobie wyobrazić. Kiedy myślałam, że straciłam wszystko, zbawienie przyszło w formie najbardziej niebezpiecznego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkałam.
Damien Sterling — przyszły Alfa Srebrnego Księżycowego Cienia i bezwzględny CEO Sterling Group — przesunął kontrakt po biurku z drapieżną gracją.
„Podpisz to, mała łani, a dam ci wszystko, czego pragnie twoje serce. Bogactwo. Władzę. Zemstę. Ale zrozum to — w chwili, gdy przyłożysz pióro do papieru, stajesz się moja. Ciałem, duszą i wszystkim pomiędzy.”
Powinnam była uciec. Zamiast tego, podpisałam swoje imię i przypieczętowałam swój los.
Teraz należę do Alfy. I on pokaże mi, jak dzika może być miłość.
Zakazane pragnienie króla Lykanów
Te słowa spłynęły okrutnie z ust mojego przeznaczonego-MOJEGO PARTNERA.
Odebrał mi niewinność, odrzucił mnie, dźgnął, a potem kazał zabić w naszą noc poślubną. Straciłam swoją wilczycę, pozostawiona w okrutnym świecie, by znosić ból sama...
Ale tej nocy moje życie przybrało inny obrót - obrót, który wciągnął mnie do najgorszego piekła możliwego.
Jednego momentu byłam dziedziczką mojego stada, a następnego - niewolnicą bezwzględnego Króla Lykanów, który był na skraju obłędu...
Zimny.
Śmiertelny.
Bez litości.
Jego obecność była samym piekłem.
Jego imię szeptem terroru.
Przyrzekł, że jestem jego, pożądana przez jego bestię; by zaspokoić, nawet jeśli miałoby to mnie złamać
Teraz, uwięziona w jego dominującym świecie, muszę przetrwać mroczne uściski Króla, który miał mnie owiniętą wokół palca.
Jednak w tej mrocznej rzeczywistości kryje się pierwotny los...
Kontraktowa Żona Prezesa
Po Romansie: W Ramionach Miliardera
W moje urodziny zabrał ją na wakacje. Na naszą rocznicę przyprowadził ją do naszego domu i kochał się z nią w naszym łóżku...
Zrozpaczona, podstępem zmusiłam go do podpisania papierów rozwodowych.
George pozostał obojętny, przekonany, że nigdy go nie opuszczę.
Jego oszustwa trwały aż do dnia, kiedy rozwód został sfinalizowany. Rzuciłam mu papiery w twarz: "George Capulet, od tej chwili wynoś się z mojego życia!"
Dopiero wtedy panika zalała jego oczy, gdy błagał mnie, żebym została.
Kiedy jego telefony zalały mój telefon później tej nocy, to nie ja odebrałam, ale mój nowy chłopak Julian.
"Nie wiesz," zaśmiał się Julian do słuchawki, "że porządny były chłopak powinien być cichy jak grób?"
George zgrzytał zębami: "Daj mi ją do telefonu!"
"Obawiam się, że to niemożliwe."
Julian delikatnie pocałował moje śpiące ciało wtulone w niego. "Jest wykończona. Właśnie zasnęła."
Narzeczona Wojennego Boga Alpha
Jednak Aleksander jasno określił swoją decyzję przed całym światem: „Evelyn jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek poślubię.”
Bez Wilka, Przeznaczone Spotkania
Rue, niegdyś najdzielniejsza wojowniczka Krwawego Czerwonego Stada, doznaje bolesnej zdrady ze strony najbliższego przyjaciela, a przeznaczona jednorazowa noc zmienia jej ścieżkę. Została wygnana z watahy przez własnego ojca. 6 lat później, gdy ataki łotrów narastają, Rue zostaje wezwana z powrotem do swojego burzliwego świata, teraz w towarzystwie uroczego małego chłopca.
Wśród tego chaosu, Travis, potężny dziedzic najpotężniejszej watahy w Ameryce Północnej, ma za zadanie szkolić wojowników do walki z zagrożeniem ze strony łotrów. Gdy ich drogi w końcu się krzyżują, Travis jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że Rue, obiecana mu, jest już matką.
Nawiedzony przez dawną miłość, Travis zmaga się z sprzecznymi emocjami, gdy nawiguję swoją rosnącą więź z niezłomną i niezależną Rue. Czy Rue przezwycięży swoją przeszłość, aby objąć nową przyszłość? Jakie decyzje podejmą w wilkołaczym świecie, gdzie pasja i obowiązek zderzają się w wirze przeznaczenia?
Zabawa z Ogniem
„Wkrótce sobie porozmawiamy, dobrze?” Nie mogłam mówić, tylko wpatrywałam się w niego szeroko otwartymi oczami, podczas gdy moje serce biło jak oszalałe. Mogłam tylko mieć nadzieję, że to nie mnie szukał.
Althaia spotyka niebezpiecznego szefa mafii, Damiana, który zostaje zauroczony jej dużymi, niewinnymi zielonymi oczami i nie może przestać o niej myśleć. Althaia była ukrywana przed tym niebezpiecznym diabłem. Jednak los przyprowadził go do niej. Tym razem nie pozwoli jej już odejść.
Moja Oznaczona Luna
„Tak.”
Wypuszcza powietrze, podnosi rękę i ponownie uderza mnie w nagi tyłek... mocniej niż wcześniej. Dyszę pod wpływem uderzenia. Boli, ale jest to takie gorące i seksowne.
„Zrobisz to ponownie?”
„Nie.”
„Nie, co?”
„Nie, Panie.”
„Dobra dziewczynka,” przybliża swoje usta, by pocałować moje pośladki, jednocześnie delikatnie je głaszcząc.
„Teraz cię przelecę,” sadza mnie na swoich kolanach w pozycji okrakiem. Nasze spojrzenia się krzyżują. Jego długie palce znajdują drogę do mojego wejścia i wślizgują się do środka.
„Jesteś mokra dla mnie, maleńka,” mówi z zadowoleniem. Rusza palcami w tę i z powrotem, sprawiając, że jęczę z rozkoszy.
„Hmm,” Ale nagle, jego palce znikają. Krzyczę, gdy moje ciało tęskni za jego dotykiem. Zmienia naszą pozycję w sekundę, tak że jestem pod nim. Oddycham płytko, a moje zmysły są rozproszone, oczekując jego twardości we mnie. Uczucie jest niesamowite.
„Proszę,” błagam. Chcę go. Potrzebuję tego tak bardzo.
„Więc jak chcesz dojść, maleńka?” szepcze.
O, bogini!
Życie Apphii jest ciężkie, od złego traktowania przez członków jej stada, po brutalne odrzucenie przez jej partnera. Jest sama. Pobita w surową noc, spotyka swojego drugiego szansowego partnera, potężnego, niebezpiecznego Lykańskiego Alfę, i cóż, czeka ją jazda życia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy odkrywa, że nie jest zwykłym wilkiem. Dręczona zagrożeniem dla swojego życia, Apphia nie ma wyboru, musi stawić czoła swoim lękom. Czy Apphia będzie w stanie pokonać zło, które zagraża jej życiu i w końcu będzie szczęśliwa ze swoim partnerem? Śledź, aby dowiedzieć się więcej.
Ostrzeżenie: Treści dla dorosłych
Accardi
Jej kolana się ugięły i gdyby nie jego uchwyt na jej biodrze, upadłaby. Wsunął swoje kolano między jej uda jako dodatkowe wsparcie, na wypadek gdyby potrzebował rąk gdzie indziej.
"Czego chcesz?" zapytała.
Jego usta musnęły jej szyję, a ona jęknęła, gdy przyjemność, którą przyniosły jego usta, rozlała się między jej nogami.
"Twojego imienia," wyszeptał. "Twojego prawdziwego imienia."
"Dlaczego to takie ważne?" zapytała, po raz pierwszy ujawniając, że jego przypuszczenie było trafne.
Zaśmiał się cicho przy jej obojczyku. "Żebym wiedział, jakie imię wykrzyczeć, gdy znów w ciebie wejdę."
Genevieve przegrywa zakład, na którego spłatę nie może sobie pozwolić. W ramach kompromisu zgadza się przekonać dowolnego mężczyznę, którego wybierze jej przeciwnik, aby poszedł z nią do domu tej nocy. Nie zdaje sobie sprawy, że mężczyzna, którego wskaże przyjaciółka jej siostry, siedzący samotnie przy barze, nie zadowoli się tylko jedną nocą z nią. Nie, Matteo Accardi, Don jednej z największych gangów w Nowym Jorku, nie robi jednonocnych przygód. Nie z nią.












