Rozdział 147

Serce Sophie biło jak szalone. Mocno trzymała się ramienia Aleksandra, jej łzy płynęły coraz gwałtowniej. "Aleksandrze, tak się boję. Zostań ze mną, proszę?"

"Zostanę. Będę przy tobie," odpowiedział, delikatnie poklepując ją po plecach. Jego głos był niski i łagodny - czułość, której nigdy wcześnie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie