Rozdział 217

Oczy Emily na moment zamigotały.

Od chwili, gdy usiedli przy stole, zauważyła, że Alexander i Daniel, mimo pozornego ignorowania siebie nawzajem, obaj wstawiali się za nią.

Ale teraz, dlaczego nagle poprosili ją, żeby została?

Pomijając jej całkowity brak sympatii do Laurentów, nie mogła tu zosta...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie