Rozdział 224

Emily nigdy nie wierzyła w tyle przypadków na raz. Pijany mężczyzna obejmujący ją, podczas gdy fotografuje to tylu reporterów – to było ewidentnie ustawione.

Niektórych sytuacji nie dało się wytłumaczyć.

Nawet jeśli nie obchodziło ją, co inni o niej myślą, musiała wziąć pod uwagę, jak to wpłynie n...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie