Rozdział 239

Matthew zewnętrznie chłodny, skrywał w sobie ciepło, podobnie jak Aleksander.

Z dziećmi wciąż obecnymi, nie ryzykowałby otwartej konfrontacji z Aleksandrem.

"Maurycy, Jasmina, odwiedzę was innym razem," powiedział łagodnie, zanim ruszył w stronę drzwi.

Ale nie wyszedł od razu. Zamiast tego stanął...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie