Rozdział 242

Sophie natychmiast zauważyła granatowe pudełko na biżuterię w ręce Aleksandra, a jej oczy zabłysły gniewem.

Dokładnie tak, jak podejrzewała!

Kupował prezenty dla Emilii!

Mimo napływu emocji, przemówiła łagodnym głosem, "Aleksandrze, ty też tu jesteś? Domyślam się, że Emilia potrzebuje pocieszenia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie