Rozdział 280

„Naprawdę tak myślisz?” Emily wybuchnęła ironicznym śmiechem, unosząc głowę i patrząc na niego z drwiną w oczach.

„Aleksandrze, kiedyś podziwiałam przynajmniej twoją uczciwość. Teraz straciłeś nawet tę małą cnotę?”

Te oczy, które kiedyś patrzyły na niego z miłością, teraz były pełne tylko pogardy....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie