Rozdział 301

„Co ty właśnie powiedziałaś?”

Timothy zatrzymał się w pół kroku, ale szybko wydał z siebie zimny śmiech. „Może nie mam najlepszego zdania o Aleksandrze, ale nie jest idiotą. A reszta rodziny Fosterów — myślisz, że nie podjęliby środków ostrożności?”

Spotkanie po latach rozłąki nie było takie prost...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie