105: Teraz jesteś bezpieczny.

Perspektywa Jonathana

Wszystko wydarzyło się zbyt szybko.

Jeszcze chwilę temu klęczałem obok jego zmasakrowanego ciała, pochylałem się nad nim i wyłem z bólu, a łzy spływały po moich policzkach i mogłem tylko powtarzać słowo "nie".

W następnej chwili wojownicy w końcu zebrali się wokół nas, p...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie