34: Tutaj nic się nie dzieje.

Bane pov

Nie było już odwrotu, więc wziąłem głęboki oddech i skinąłem głową. Pierwszym krokiem było pozwolenie, aby potwór poczuł obecność Aife, bez pozwalania mu na kontrolowanie mnie.

Serce waliło mi w piersi gwałtownie, ale na zewnątrz starałem się wyglądać niewzruszenie i spokojnie, aby ni...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie