168

JASMINE

Konfrontacja w gabinecie nagle się kończy, kiedy Wellington rozpływa się w cień i dym, przemykając przez okno z nieludzką prędkością. "Cholera," mamrocze Fabio po włosku, szybko sprawdzając swoje srebrne uzbrojenie.

"Ilu?" "Co robisz?" Nico pyta, jego przemiana jest w połowie zakończona, c...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie