#Chapter 19 - Dom tatusia

"Proszę," mówię, ściskając telefon i próbując wyjaśnić sytuację mojemu właścicielowi. "Nie rozumiesz, to jest wściekły były klient, który nie ma podstaw do tego nękania –"

Moi chłopcy są u Victora, poznają Amelię, dzięki Bogu. Nie chcę, żeby słyszeli o tym wszystkim.

"To mnie nie obchodzi, pani Orte...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie