#Chapter 209 — Podróż w nieznane

Późnym popołudniem marszczę brwi na Rafa, gdy Victor i on ściskają sobie ręce na ganku. Spędzili większość dnia na rozmowach, planowaniu i załatwianiu spraw. Aby dać im przestrzeń, skupiłam się na pakowaniu naszych rzeczy i przygotowywaniu dzieci do podróży.

To był dobry podział pracy, szczerze mó...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie