#Chapter 54 — Nic do noszenia

Sześć dni później, dom Viktora jest w kompletnym chaosie.

Chłopcy i ja wchodzimy przez drzwi kuchenne do wiru akcji – Betas wszędzie, oczywiście – niektórzy na straży, inni noszący pudełka i przyjmujący instrukcje. Poza tym, jest mnóstwo wynajętych osób, które wieszają światła w ogrodzie, dekoracje...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie