#Chapter 95 — Przy ołtarzu

Victor stoi na czele sali, jego drużbowie rozstawieni obok niego w linii. Zmusza się do uśmiechu, głównie dla czekającego tłumu. W końcu jest szczęśliwym panem młodym.

Gdy każda z druhen Amelii schodzi w dół przejścia, skinieniem głowy wita każdą z nich. Wszystkie to piękne kobiety, urodzone jako A...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie