112

DAMON

Słowa Celeste dręczyły mnie przez cały dzień, aż do następnego. Fakt, że Diana wydawała się iść dalej.

Nie mogłem tego zostawić, potrzebowałem jej. Była moja i tylko moja. Nie Bradleya, nigdy nie będzie. Bez względu na to, jak bardzo próbowała przekonać samą siebie.

Zdecydowałem, że sam po ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie