130

DIANA

Bradley i ja wpatrywaliśmy się w bezwładne ciało Lorasa, jego ostatnie słowa echem odbijały się w mojej głowie. Był martwy, podobnie jak cała armia, którą ze sobą przyprowadził.

Usłyszeliśmy biegnące kroki, odwróciliśmy się i zobaczyliśmy jednego z naszych wilków, który podbiegł do nas. „Wsz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie