77

BRADLEY

Był nowy dzień; wczoraj było pełne różnych rzeczy, i wyglądało na to, że dzisiaj będzie podobnie.

Moja rozmowa z Dianą przebiegła gładko; jej brak potrzeby zadawania zbyt wielu pytań był ulgą; i tak nie chciałem o tym wszystkim mówić.

Cała ta gadka o obnażaniu duszy, a ja nie miałem na to...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie