116

LYRIC

Zamarłam z przerażenia, wpatrując się szeroko otwartymi oczami w scenę przed sobą.

Nie, nie myliłam się. Teraz było to dla mnie bardzo jasne. To była Penelope.

„Uh... Znasz ją?” – zapytał zaskoczony Jace, jego oczy wędrowały między mną a kobietą.

Ale ledwo go słyszałam. Zanim się zorientow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie