170

Łyżka wypadła mi z ręki, gdy sięgnęłam po telefon i zadzwoniłam do niego. Serce biło mi jak szalone, grożąc wyskoczeniem z klatki piersiowej.

Na szczęście Jace odebrał, gdy zadzwoniłam.

"Widziałam twój tekst. To prawda? Ona żyje?" wyrzuciłam z siebie słowa.

"Tak. Ale jej siostra nie pozwala mi je...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie