177

Moje oczy błyszczały jak neonowa żarówka. Gdybym nie była tak chora, wybuchłabym śmiechem.

"Nie chcę lekceważyć twojej pomocy, Guinevere, ale nie ma takiej potrzeby."

Otworzyłam plik niedbale. Śmieszne.

"Jesteś pewna? Bo ja rozpoznaję ciężarną kobietę, kiedy ją widzę."

O Boże. O czym ona mówiła?...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie