217

JARIS

„Jak ona uciekła?” Byłem zmęczony słuchaniem Maddy, która zadawała to samo pytanie w kółko. Niestety, nie wiedziała, kiedy przestać. „Miała być skazana wczoraj. Nie mogła uciec bez pomocy kogoś wpływowego.”

Zmarszczyłem brwi, opierając łokcie na biurku.

„Maddy, czepiasz się nie tego, co trz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie